grudnia 08, 2016

Paletka Chocolate Vice - Makeup Revolution



Hej Kochani ! Dziś pod lupę idzie Czekoladowa Paletka z Makeup Revolution. Co prawda, paletkę posiadam już od września ale dopiero teraz przyszedł czas na jej Recenzję...

Paletka oblana czekoladą Chocolate Vice, bo to dziś o niej mowa, chodziła za mną już od wakacji, ale dopiero w Polsce na urlopie mogłam sobie ją sprawić. I jest to już moja trzecia Czekoladka z Mur ! W swojej kolekcji posiadam także I Heart Chocolate klik klik, oraz Pink Fizz klik klik. 

Jest to idealna Paletka na Jesień ale i nie tylko, może zacznijmy po kolei...

Paletka Makeup Revolution zapakowana jest w kartonik z przeźroczystym okienkiem. Na odwrocie znajduje się wzór odpowiadający zawartości ciemnej czekoladki. Ale szybko zdążyłam się pozbyć opakowania i wyleciało mi z głowy, by najpierw zrobić zdjęcie ! Ale chyba nie obrazicie się :)

Po rozpakowaniu pudełeczka widzimy czarną rozlaną czekoladę. Opakowanie paletki zrobione jest z solidnego, grubego plastiku.






Po otwarciu kasetki, po jednej stronie widzimy duże, prostokątne lusterko a po drugiej stronie połówki znajdujemy 16 cieni do powiek, przykrytych folią z oznaczonymi nazwami ! W paletce także znajduje się dwustronna czarna pacynka, która posłuży nam do aplikacji nakładania cieni na powiekę. Ja osobiście wolę nakładać cienie pędzelkiem.







W Paletce Chocolate Vice znajduje się 16 cieni do powiek!

 
W palecie znajdziemy cienie o wykończeniu:
  • 5 x mat
  • 1 x mat z drobinkami
  • 5 x błyszczące / perła
  • 2 x błyszczący duochrom
  • 3 x metaliczny
Przyjrzymy się im i ich jakości:


Vice – Perłowy, opalizujący, jasnożółto-złoty odcień. 

Sway – Cielisty, kremowy mat.

Satisfy – Ładniutka jasna, chłodna różowa perła.

Require – Morela opalizująca na złoto.

Convent – Ciepły, średni matowy brąz.

Treat – Ciemny matowy brąz.

Habit – Bardzo lśniące perłowe złoto.

Persuade – Lśniące, bardziej rdzawe złoto.

Need – Matowy brąz, odrobinkę bardziej oliwkowy niż Convent.

Crave – Perłowa ciemna śliwka z nieco większymi drobinkami.

Lust – Grafitowa perła z drobinkami, niestety lekko transparentna.

Reason – Ciepły róż, lekko opalizujący i perłowy.

Must – Nasycony koral, który opalizuje na różowo.

Maleficence – Rdzawy brązowy mat.

Fancy – Bordowa perła.

Appeal – Biały mat.









Czas na swatche, według kolejności rzędów w tabliczce... Swatche wyszły trochę blado :( 





I w całości ( w rzeczywistości cienie o wiele piękniej się prezentują niż na dłoni )




Paletka jest utrzymana w ciepłej kolorystyce, z wyjątkiem dwóch brązów oraz ciemnego grafitu. Jakość, konsystencja, wykończenia są dokładnie takie same jak w każdej innej czekoladowej palecie. Maty mają miękkie wykończenie, satyny a błyszczące i metaliczne cienie troszeczkę mokrą, kremową konsystencję. Po raz któryś, powaliła mnie pigmentacja !!!

Cienie perłowo/metaliczne są najlepiej napigmentowane, bardzo fajnie się je blenduje i są to Moi Ulubieńcy !!! Maty jednak mają słabsze wykończenie i mam wrażenie że zanikają na powiece, ale gdy nakładam je na mokro, efekt jest o wiele lepszy. Cienie dobrze się rozciera i nie osypują się, z bazą utrzymują się na mojej powiece cały dzień. 

Paletka Chocolate Vice ma ciepłe barwy, idealne na Jesień. Jakby została stworzona właśnie na tę porę roku! Jak już wspomniałam wcześniej, posiadam także dwie inne Czekoladki z Mur, ale teraz muszę przyznać, że ta Paletka przebiła starsze koleżanki ! Pigmentacja, barwa kolorów jest po prostu przecudna. Jeśli miałabym typować druga paletkę, to wybrałabym I Heart Chocolate a dopiero potem Pink Fizz. 

Więc jeśli zastanawiacie się czy warto wydać na Paletkę oblaną czekoladą czterdzieści parę złotych, to powiem, że warto !!! 




A czy Wy, posiadacie jakieś Czekoladki z Mur w swojej toaletce? 

                          Jeśli tak, jacy są Wasi Ulubieńcy?

                     Podoba Wam się Paletka Chocolate Vice?



Buziaki *-*



31 komentarzy:

  1. Od dawna czaję się na czekoladkę od Makeup Revolution, piękne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam i uwielbiam ją. :) gdy tylko zobaczyłam na profilu MUR, że taka nowość ma się pojawić, od razu wiedziałam, że trafi w moje łapki. :) to są zdecydowanie moje kolory i sprawdza się w każdej sytuacji. ;) teraz mają mieć nową brzoskwinię i nad nią też się zastanawiam bardzo poważnie. ;)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Ulubieniec :) Nad brzoskwiniową też bym się skusiła.

      Usuń
  3. Ja mam tę czekoladkę z niebieskim cieniem:) Dostałam ją na urodziny i chyba najbardziej podoba mi się z tych czekolad. Ostatnio polubiłam pomarańcz na oku a tam mam jeden taki fajny :) I moim zdaniem jakość tych cieni jest super:) Miałam porównanie z naked 2 i szczerze mówiąc w ciemno można brać MUR, bo urban decay wcale nie ma dużo lepszej jakości. A jest z 5 razy droższy, więc kurcze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy mówisz o karmelowej paletce? Tam jest niebieski cień z tego co pamiętam ! Jakiś czas temu robiłam rozdanie Paletek z Mur i wszyscy się zachwycali tymi Czekoladkami. I nie dziwię się! Sama mam trzy Paletki! Za taką cenę z dobrą jakością, warto się pokusić o nie :)

      Usuń
  4. Widziałęm ją w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładna stonowana kolorystyka :) Już dawno czaje się na paletki MUR, ale z racji, ze jestem INGLOTocholiczką to zawsze wydam na zupełnie inne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Inglota mam kilka pojedyńczych cieni oraz Pigmenty, są boskie! Ale Czekoladki z Mur też są świetne, bardzo je polubiłam :)

      Usuń
  6. Bardzo ładna kolorystyka w jesiennych kolorach. Udanej zabawy z makijażem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, na pewno będzie z tego niezła zabawa :)

      Usuń
  7. Świetna, muszę napisać list do Gwiazdora może mi przyniesie:) Chyba, że nie zasłużyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te przydymione odcienie, np. ten róż - moje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama mam paletę Make up Revolution (ale brązową), świetnie sie u mnie sprawdza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również mam I Heart Chocolate, była moim Ulubieńcem, dopóki nie trafiłam na Chocolate Vice :)

      Usuń
  10. Miałam wszystkie poprzednie, ale zmieniły właścicielki, zostawiłam sobie jedynie karmelową, bo jako jedyna cała kolorystycznie przypadła mi do gustu, w rescie niestety coś mi nie pasowało :/ A od kiedy stałam się posiadaczką oryginalnej czekolady z Too Faced to te czekoladki już nie cieszą:/ Chociaż zastanawiam sięnad kupnem jak się w końcu pojawi najnowsza - brzoskwiniowa, chociaż wiem że w styczniu ma w sephorze pokazać się brzoskwinia z too faced, i pewnie będę wolała tą droższą :)
    Ale prawa jest taka że za tą cenę te czekolady są naprawdę w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przyznam się, że żałowałam wydać pieniążki na paletki z Too Faced, skoro mogłam kupić tańszy zamiennik. Nie mam porówniania ale dla mnie Paletki z Mur są świetne! Taką z droższych marek, to mam Urban Decay Electric. Bardzo mocno napigmentowana :) Mam już niezłą kolekcję różnych paletek.

      Usuń
  11. Te czekoladki <3 !! Kuszą mnie i kuszą ale dalej nie wiem którą wybrać :) Ta wygląda bardzo pięknie i coraz bardziej skłaniam się właśnie do zakupu tej wersji !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie, ta paletka jest teraz numerem Jeden ! Jeśli lubisz taką kolorystykę, to na pewno przypadnie ci do gustu :)

      Usuń
  12. Świetne są te paletki , jedną mam od Ciebie i jestem bardzo zadowolona :-) cienie są przepiękne ;) Pamiętasz jaki Ci pisałam , że moja Julia myślała że to csekolada dla niej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, pamiętam :) Bardzo się cieszę, że paletka pięknie ci służy.

      Usuń

  13. Mam jedną paletkę z Makeup Revolution Stripped & Bare i jest extra. Myślę nad zakupem jakieś innej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam właśnie tą czekoladkę, a szczerze to zastanawiałam się czy nie kupić zamiast niej Pink Fizz.
    jestem z niej bardzo zadowolona i cieszę się że nie kupiłam na jej miejsce innej. Myślę, że da się wykonać nią makeup codzienny jak i wieczorowy, przez co jest super!

    💦 YOZIZIRA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chocolate Vice jest zdecydowanie piękniejsza od Pink Fizz :)

      Usuń
  15. Dwa miesiące temu i mi udało się dorwać tą paletkę i jestem nią zachwycona.Trochę wahałam się z wybraniem ponieważ paletki Chocolate tak piękne mają cienie, że trudno zdecydować się na jedną.
    Napigmentowane cienie a szczególnie te z dodatkiem brokatu sprawiają, że wystarczy nałożyć na pędzelek nie wielką ilość co się wiąże również z tym, że paletka posłuży przez bardzo długi czas:)

    Świetny post to na pewno dobra wskazówka dla tych co się zastanawiają czy opłaca się zainwestować w paletki Chocolate Vice:)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    http://natalielifestyleblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i widzę, że dużo osób chwali sobie tą czekoladkę ! Jest w niej jakkaś magia :)

      Usuń
  16. Uwielbiam czekoladki! Mam już Death by Chocolate, ale w Vice jestem już zakochana od jakiegoś czasu i chyba wkrótce również ją przygarnę!

    Zapraszam na nowy post!
    Sprawdź też aktualne KONKURSY na moim blogu!
    ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM


    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna kolorystyka, bardzo spodobały mi się odcienie różu:)

    OdpowiedzUsuń

*Bardzo mi miło, że tu jesteś!
*Każdy komentarz i obserwacja dają mi wiele radości i motywuje mnie do dalszego pisania.
*Jeśli podoba ci się mój blog - zapraszam do obserwacji.
*Zdjęcia i treści prezentowane na tym blogu są moją własnością, zabraniam kopiowania.


Copyright © 2017 Ela Lis Make-Up